Dziś ostatni wieczór w Południowej Nowej Zelandii. Pakujemy plecaki, a jutro od rana relaksujemy się na lotnisku. Pięknie było poznać ten piękny nowy kraj, jego mieszkańców, obyczaje i język.
I kto wie? Może już całkiem niedługo zawitam tu ponownie. W końcu z nadmiaru wrażeń nie dowiedziałam wszystkich miejsc, które chciałam poznać.